-zaczekaj- zrzucam z siebie przyjmującego,wstając i siadając na brzegu łóżka.Próbuję złapac oddech,przyjmujący siada obok mnie-nie powinniśmy-wzdycham- nie chcę zaczynać kolejnej znajomości od pójścia do lóżka,przepraszam-Patrzę na Alka, uśmiecha się, obejmuje mnie i caluje w czoło
-chyba masz rację-uśmiecha się
-zgłodniałam a Ty?
-mam wielką ochotę na budyń-popatrzyłam na niego i zaczęliśmy się śmiać.
Muzyka
Gdy z Twojego życia ‘znika’ ktoś, do kogo byłeś tak bardzo przyzwyczajony i tak bardzo z nim zżyty, na początku czujesz się jak gdyby Twój świat momentalnie runął. Wszystko nabiera szarawych kolorów. Z dnia na dzień coraz bardziej pogrążasz się w tym psychicznym dołku. Szukasz nowych wrażeń, popadasz w nałogi i całymi dniami rozmyślasz o tym, co źle zrobiłaś i dlaczego to przytrafiło się właśnie Tobie. Typowe. Z czasem dochodzisz jednak do pewnych wniosków. Uświadamiasz sobie, że świat to nie tylko ta jedna osoba. Mimo tego, że wciąż budząc się widzisz jego twarz, zaczynasz szukać kogoś zastępczego. Mimo tego, że jeszcze niedawno mówiłaś, że po ewentualnym rozstaniu będziesz unikała związków. Na początku pojawia się coś w rodzaju ‘moralnego kaca’, bo gdzieś w głębi serca nadal czujesz się w jakiś sposób zobowiązana. Dziwne? Normalne. Wciąż kochasz. Nie ma dnia by nie przywoływać wspomnień. Gdybyś miała na to wpływ, wiesz, że bez zastanowienia wszystko byś wymazała. Jednak to nie wyjście. W ten sposób pokazujesz, jakim jesteś tchórzem. Bo przecież nie potrafisz zmierzyć się z własnymi słabościami.
Minął kolejny miesiąc, jest już kwiecień.Chłopakom z Resovii nie udało się zakończyć rywalizacji w Rzeszowie i pojechali walczyć w Kędzierzynie.Dzisiaj po pracy jedziemy z Kaśka i Iwoną wspierać ich na hali.Ja będę kibicować Alkowi, tak jemu.Ale nie,nie jesteśmy razem.Kolegujemy się i wspieramy jak przyjaciele.Pomaga zapomnieć mi o Bartmanie.Właśnie Zbyszek, nic sie nie zmieniło, jak to mówi Kaśka dalej jest skończonym pacanem.Widzieliśmy sie jakieś dwa tygodnie temu na imprezie u Ignaczaków, na którą poszłam z Achremem.Nie odzywał sie do mnie, tylko mierzył tym swoim wzrokiem.
Dojeżdzamy własnie do Kędzierzyna do hotelu Villa Vanilia gdzie mamy rezerwacje.Stajemy na wolnym miejscu parkingowym i wypakowujemy nasze walizki.Chodziaż przyjechałyśmy na dwa dni i większość tego czasu spędzimy w hotelu i na hali zabrałysmy mnóstwo rzeczy.Przygotowałyśmy specjalne ubrania i planszę która będzie wspierac zespół.Wchodzimy do hotelu, na dole czeka na nas już Krzysiek, Kosok i Achrem.
-cześć-podchodze do przyjmującego i całuje Go w policzek
-cześć piekna, jak podróż?
-długa ale to jak zwykle wina kierowcy-pokazuje palcem na Kaskę która się obuża
-jasne, jak przesiadłysmy się też nie lepiej jechałas-pokazuje jeżyk i zaczyna się smiać
-oh to już nie moja wina tylko innych kierowców, którzy się wlokął-podchodzi do Nas Iwona
-idziemy?-pyta i pokazuje karty do pokoju- mamy pokój na tym samym pietrze co chłopaki-uśmiechneła się
Po rozpakowaniu się postanowilismy iśc z chłopakami na miasto coś zjeść i pozwiedzać.Wychodzimy z pokoju i zmierzamy do windy Iwona z Krzyśkiem z przodu o czymś rozmawiają, dochodzimy do windy.Drzwi się otwierają a za nich wychodzi Bartman .Zatrzymuje się i przygląda się Nam, patrzę na niego i wiem że dalej coś do niego czuje.Alek obejmuje mnie a ja spuszczam głowę zatrzymując wzrok na podłodze.Udaję, udaję szczęśliwą ale wiem że bez niego nie będę szczęśliwa.Wchodzimy do windy i stoję twarzą w twarz z mężczyzną mojego życia, ale wiem że Jego oczy to już nie moje okno na świat.Drzwi się zamykają a ja ostatkami sił próbuję się nie rozpłakać.
Czwarty set 23 do 19 dla Nas.Po przerwie Fonteles posyła piłkę w siatkę.Już bardzo blisko jesteśmy zwycięstwa.Od pewnego czasu na stojąco kibicujemy, ściskam kciuki za Alka i chłopaków.Achrem na zagrywce, nie ryzykuje i posyła piłkę flotem.Przyjmuje Gacek wystawia Zagumny,Fonteles blokowany ale piłka przeszła na naszą stronę.Wystawia Igła i jest kontra,Zbyszek trafia w boisko. 24 do 19.Jeszcze tylko jeden punkt,jeden i kolejny rok będziemy mistrzami Polski.Alek idzie kolejny raz na zagrywkę, spogląda na mnie uśmiechnięty.Podrzuca piłkę, uderza i mamy koniec meczu mistrzem zostaje Resovia.Rzucam się na dziewczyny i czuję jak łzy płyną mi po policzku
-wygrali-krzyczy Kaśka-patrzę na nią i tylko uśmiecham się przez łzy szczęścia.
-chodzcie do chłopaków-mówi i ciągnie Nas Iwona
Muzyka
Wchodzimy na płytę boiska i zaczynamy świętować z nimi zwycięstwo.Wszyscy skaczą i każdy z każdym przytula się do siebie.Przechodzę z rąk do rąk, każdego przytulając i gratulując.Próbuję znaleźć Alka gdy nagle przede mną staje Bartman
-cześć-mówię nieśmiało-niezły mecz
-cześć-odpowiada ze swoim zawadiackim uśmiechem-niezłe nogi-no tak typowy facet.Wystarczy nałożyć obcisłe spodnie i każdy jest Twój.Uśmiecham się na te słowa i mierzymy się wzrokiem.Przytulam się z nim,potajemnie wdychając jego zapach.
-będę przy Tobie, zawsze możesz na mnie liczyć-mówiąc to odchodzę
-hej,Magda-odwracam się na jego wołanie-to Ty
-co? pytam ze śmiecham, on podchodzi do mnie
-kiedy spełniają się moje marzenia chciałbym mnieć przy sobie ...Ciebie... to Ty Magda-na jego słowa automatycznie cofam się do tyłu
Zbyszek
-będę przy Tobie, zawsze możesz na mnie liczyć-gdy słyszę te słowa przypomina mi się gdy odwoziłem ją z klubu do domu pijaną
-hej,Magda-odwraca się na moje wołanie-to Ty
-co? pyta ze śmiecham, podchodzę do niej
-kiedy spełniają się moje marzenia chciałbym mnieć przy sobie ...Ciebie... to Ty Magda-na moje słowa cofa się do tyłu. W tym momencie podchodzi do niej Achrem i zaczyna ją przytulać.Patrzy na mnie zaszklonymi oczami a ja stoję jak wryty.
------------------
witajcie! wiem, przepraszam:((( nie było mnie ponad miesiac ale niestety obowiązki, szkoła praca juwenalia:) i tak wyszło ale obiecuję że postaram się to nadrobić;) wiem że ten rozdział jest krótki ale uwierzcie mi zaciełam się w jednym miejscu i nie umiałam nic z siebie wykrzesać, próbowałam cos wymyślić ale to nie pomogło, myślałam już nawet nad zawieszeniem bloga ale zmieniłam koncepcję i może uda mi się to "coś" dokończyć:) postaram się nadrobić rozdziały bo chciałabym to do końca czerwca skończyć ale zobaczymy jak to wyjdzie;) postaram się w najbliższym czasie nadrobic zaległości na Waszych blogach:) buziaki:****